Home Z STARE KATEGORIE Builder 4Young Engineers MAŁGORZATA WINIAREK-GAJEWSKA – TO BĘDZIE ROK PEŁEN WYZWAŃ
MAŁGORZATA WINIAREK-GAJEWSKA – TO BĘDZIE ROK PEŁEN WYZWAŃ
0

MAŁGORZATA WINIAREK-GAJEWSKA – TO BĘDZIE ROK PEŁEN WYZWAŃ

0

„Rozpoczynamy dużo nowych projektów w wielu branżach, w tym najnowszej dla nas – gazowej” z Małgorzatą Winiarek-Gajewska, Prezes Zarządu NDI SA, rozmawia Grzegorz Przepiórka.

Grzegorz Przepiórka: Ubiegły rok w polskim budownictwie to była wyraźna hossa. Jak dobra koniunktura przełożyła się na wyniki firmy NDI?
Małgorzata Winiarek- -Gajewska: Dla nas ubiegły i obecny rok to dopiero początek odbudowy portfela po spowolnieniu, które nastąpiło w związku z zatrzymaniem inwestycji publicznych w infrastrukturze, przede wszystkim w tramwajach i kolejach. Był to również okres, kiedy wielu konkurentów, wygłodniałych po chwilowym zastoju, bardzo agresywnie ofertowało. Nam proces zapełniania portfela zajął dłużej, dodatkowo sporo czasu mija pomiędzy wygranym przetargiem a rozpoczęciem realizacji. Znalazło to odzwierciedlenie w spadku naszych przychodów i co za tym idzie – rentowności za sprawą kosztów stałych, które ponosimy podczas utrzymania gotowości zespołu. Obecnie jednak portfel jest już całkiem imponujący i niewątpliwie przełoży się to na lepsze wyniki w 2018 r.

G.P.: Które ze zrealizowanych w 2017 r. budów stanowiły szczególnie znaczący sukces dla NDI?
M.W.G.: Zakończyliśmy kilka projektów, w tym nasz własny projekt deweloperski Tre Mare na granicy Gdańska i Sopo tu, jednak najciekawszym wyzwaniem była budowa specjalistycznego Bloku Operacyjnego dla Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 7 w Katowicach.

G.P.: Niestety spiętrzenie inwestycji generuje szereg trudności. Jedną z najczęściej podnoszonych przez wykonawców kwestii jest np. brak rąk do pracy. Jak NDI radzi sobie z tym deficytem?
M.W.G.: To prawda, że brakuje rąk do pracy. Wszystkie przedsiębiorstwa, nie tylko w naszej branży, to odczuwają. My jesteśmy firmą średniej wielkości, prywatną, rodzinną. Sami ją stworzyliśmy, uczestniczymy w zarządzaniu nią, a wiele osób na wyższych szczeblach pracuje z nami bardzo wiele lat, współtworząc jej filary i historię. Relacje u nas są dość bezpośrednie, drzwi przełożonych otwarte, a proces decyzyjny znacznie krótszy niż w korporacjach. Jesteśmy otwarci na wszystkich, którym chce się pracować i rozwijać. Staramy się dać naszym pracownikom poczucie sprawczości w tym, co robią. Imponują mi młodzi ludzie, którzy potrafią być bardzo twórczy, zdeterminowani i pracowici. A takich właśnie spotykam w naszej firmie. Wszystko to nie wystarczy, by ominęły nas kłopoty z kadrą, ale mamy nadzieję, że stwarzając szeroko rozumiane dobre warunki pracy, zwiększamy swoje szanse na utrzymanie jej stabilności.

G.P.: Czy obecne uwarunkowania rynku pracy sprawiają, że drzwi są szerzej otwarte na tych, którzy w zawodzie stawiają pierwsze kroki?
M.W.G.: W NDI drzwi dla młodej kadry zawsze były i wciąż są szeroko otwarte. Młodzi realizują poważne zadania, zachęcamy ich do podejmowania wyzwań. Chcemy także, aby starsi i bardziej doświadczeni koledzy-specjaliści pomogli im nabrać wiedzy i doświadczenia zawodowego. Bardzo nam zależy, aby trafiali do nas utalentowani inżynierowie, dlatego też uczestniczymy i wspieramy takie inicjatywy, jak Builder For The Young Engineers czy projekt Workcamp Koła Młodych PZITB.

G.P.: Brak rąk do pracy to jedno. Jakie oprócz tego problemy generuje boom w budownictwie? I co stanowi na nie remedium?
M.W.G.: Wracają problemy, jakie znamy i jakich doświadczamy od lat. Niekontrolowany wzrost cen materiałów, a w niektórych asortymentach trudność w ich pozyskaniu. Co ciekawe, inwestorzy publiczni deklarują, że rozumieją problem, a nawet starają się mu przeciwdziałać. Niestety w dalszym ciągu sztywne ramy zamówień publicznych oraz brak elastyczności ludzi i procedur powoduje, że działania te są nieskuteczne. To oczywiście stanowi zarzewie potencjalnych konfliktów. Dialog, jeśli nie na równych, to bardziej zrównoważonych prawach pomiędzy stronami, jest zawsze najlepszą metodą rozwiązywania problemów. I nie mam tu na myśli dialogu branży z inwestorami na bardzo ogólnym poziomie, ale zdolność porozumienia się stron w ramach konkretnych projektów, w konkretnych sprawach, widzenia rzeczy takimi, jakie są i skoncentrowanie na realizacji projektu jako wspólnego celu, a nie kosztem drugiej strony.

G.P.: Mamy rok 2018. Z jakimi nastrojami rozpoczyna go Prezes Zarządu NDI SA? Czy to będzie dobry rok dla budownictwa?
M.W.G.: Rok 2018 będzie dla nas i dla mnie osobiście bardzo wymagający. Rozpoczynamy dużo nowych projektów w wielu branżach, w tym najnowszej dla nas – gazowej. Mam ten przywilej, ale i obowiązek nadzorować działania operacyjne całej Grupy NDI. W tej chwili działania te obejmują budownictwo infrastrukturalne i kubaturowe realizowane przez NDI SA i NDI Sp. z o.o., ale także rurociągi gazowe wykonywane przez NDI Energy, działalność deweloperską w ramach NDI Development, a także obrót energią elektryczną, za którą w strukturze naszej Grupy odpowiada spółka Inter Energia SA. Liczę, że będzie to dla nas dobry rok.

G.P.: Wielu szefów firm zastanawia się, co dalej po 2020 r. i wskazuje na PPP. NDI ma już doświadczenia w tym zakresie. Jak firma sprawdziła się w obszarze współpracy w formule partnerstwa publiczno-prywatnego?
M.W.G.: Myślę, że nie będzie przesadą stwierdzenie, że byliśmy pionierami w realizacji projektów PPP na polskim rynku. W tej formule przeprowadziliśmy dwa projekty o strategicznym znaczeniu: budowę północnego odcinka Autostrady A1 oraz projekt rewitalizacji Centrum Sopotu. Należy pamiętać, że aby partnerstwo publiczno- prywatne mogło być efektywne, wymaga precyzyjnego określenia relacji pomiędzy stroną publiczną i prywatną. Są to kwestie dotyczące zarówno sposobów angażowania prywatnego kapitału, form płatności za użytkowanie obiektu po jego oddaniu, jak i zrównoważonego podziału ryzyka inwestycyjnego pomiędzy stronami.

G.P.: Pozyskiwanie kolejnych zamówień to m.in. kwestia konkurencyjności. W jaki sposób firma stara się zwiększać swoją konkurencyjność?
M.W.G.: Naszą konkurencyjność opieramy przede wszystkim na ludziach, ich doświadczeniu, pomysłowości. Staramy się bardzo drobiazgowo analizować projekty, szukamy oszczędności w bezpośrednich zakupach, ujednolicaniu rozwiązań, zapewnieniu wystarczającego czasu na sprawdzenie alternatywnych możliwości i wynegocjowanie cen z rynkiem.

G.P.: 18 listopada odebrała Pani nagrodę Autorytet Budownictwa i Gospodarki Śląskiej za profesjonalne i wysoce efektywne zarządzanie kierowanym przedsiębiorstwem oraz za osobisty wkład w rozwój budownictwa i gospodarki regionu śląskiego i kraju. Serdeczne gratulacje!
M.W.G.: Bardzo miło jest otrzymać taką nagrodę, choć mam wątpliwość, czy na nią zasłużyłam. Z całą pewnością w ciągu kilku lat udało nam się skutecznie i z sukcesem zagościć w Aglomeracji Śląskiej. Jest to moją osobistą satysfakcją i osiągnięciem, biorąc pod uwagę nasze sopockie korzenie. Co ciekawe, Dyrektor naszego oddziału w Katowicach też nie pochodzi ze Śląska, ale odnalazł się tam znakomicie i podobnie jak my ma poczucie, że to dobre miejsce do realizacji ambicji zawodowych. Udało nam się zbudować tam zespół, który znakomicie działa i współgra z resztą firmy. Jesteśmy naprawdę dumni z ich osiągnięć.

G.P.: Oprócz działalności budowlanej firma NDI jest aktywna jako mecenas kultury, edukacji oraz uczestnik debat na ważne dla polskiego budownictwa i gospodarki tematy. Czy przez te działania przejawia się odpowiedzialny biznes, czy u ich podłoża leży inna motywacja?
M.W.G.: Nasza aktywność na wymienionych polach to wypadkowa kilku czynników. Jesteśmy firmą zakorzenioną lokalnie i planowanie działań z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu zawsze zaczynamy od wsparcia lokalnych inicjatyw. Od 2017 roku jesteśmy między innymi sponsorem tytularnym Festiwalu Muzyki Klasycznej NDI Sopot Classic, współpracujemy także z Teatrem Atelier im. Agnieszki Osieckiej. Szczególnie chętnie angażujemy się we wszystkie inicjatywy skierowane do ludzi młodych, wspierając m.in. pomorskie młodzieżowe drużyny sportowe. Osobnym obszarem jest nasza aktywność na forach dotyczących stricte branży budowlanej czy gospodarki. Od samego początku istnienia jesteśmy m.in. współorganizatorem Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie, który co roku wypracowuje rekomendacje mające na celu poprawę funkcjonowania kluczowych obszarów gospodarki.

open