Do betonu architektonicznego i kamienia naturalnego. W poprzednim numerze „Buildera” została zaprezentowana stosunkowo młoda, obecna na rynku polskim od 10 lat, generacja farb mineralnych – farby zolowo-krzemianowe. Przedstawiona została 130-letnia historia farb krzemianowych oraz ich rozwój w ostatnich pięćdziesięciu latach, ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej dekady. W tym numerze przedstawimy technologię zolowo-krzemianową, wykorzystywaną do malowania powierzchni betonu architektonicznego.
Beton architektoniczny (ang. architectural concrete, niem. Sichtbeton) to surowy, naturalny beton, nie pokryty żadnym tynkiem ani materiałem powłokowym. To bardzo popularny ostatnio materiał, który oprócz typowej funkcji konstrukcyjnej niesie ze sobą również funkcję estetyczną i wykończeniową. Czy zatem temat farb do betonu architektonicznego (który z definicji ma być surowy, naturalny i niczym nie pokryty) nie jest sam w sobie sprzeczny? Czy pomalowany beton nie przestaje być betonem architektonicznym? Rzeczywiście, w zdecydowanej większości przypadków tak właśnie jest. Dominująca na rynku grupa farb dyspersyjnych (emulsyjnych) całkowicie zmienia optykę powierzchni betonu. Szczególnie często wykorzystywane farby akrylowe, które stanowią bardzo dobrą ochronę betonu przed karbonatyzacją, nadają powierzchni połysk i wypełniają drobne nierówności, przez co oryginalny beton traci swoją surowość. Mineralny kompozyt betonowy a organiczna kompozycja farby dyspersyjnej to dwie różne struktury. Natomiast kompozycja farby zolowo-krzemianowej, złożonej z mineralnego spoiwa oraz mineralnych pigmentów i wypełniaczy, nie jest już tak odległa od struktury betonu.